Najnowsze wpisy, strona 9


lut 17 2004 antybiotyki
Komentarze: 7

po trzech dniach podawania antybiotyków w zawiesinie, doustnie, maluszek od dzisiaj dostaje zastrzyki. mam nadzieję, że będą skuteczne.

z malcem było kiepsko. został zainfekowny wirusem w poczekalni w rejonie, gdzie byliśmy u zważenia. służba zdrowie jaka jest - każdy wie. w naszej przychodni nie ma podziału na badanie dzieci chorych i zdrowych, nie ma osobnych wejść, ani gabinetów. nie widziałem tam nawet lampy ultrafiolet. nic dziwnego, że tak wiele dzieci łapie infekcje :(((

michałek dostał skierowanie do szpitala. w klinice chcieli go koniecznie zostawić na dwa do trzech tygodni ( tak to określili ), ale nie wolno przebywać z dzieckiem w nocy!!!!! zrezygnowaliśmy.

synek ma prywatną opiekę lekarską - o teraz to się wykazują (wizyta w domku minimum 80 złotych), całe dnie i wieczory jest noszony na rękach przez kochających rodziców, którzy starają się jak mogą.

 

arrow : :
lut 16 2004 ja płaczę
Komentarze: 2

michałek najukochańszy ma zapalenie płuc:(((((

arrow : :
lut 09 2004 ząbki
Komentarze: 1

brr. ale nocka:( michałek ma już 6 ząbków, tylko z tymi górnymi mały problem. zaczęły wychodzić cztery naraz. ból musi być bardzo wielki, bo maluszek nie może spać, jeść i co do niego niepodobne stracił na jakiś czas swój cudowny humorek:(  jak mi go żal uuuuuuuuuuuu:(

arrow : :
sty 19 2004 go
Komentarze: 4

no i przegięcie:(

dostałem małą zjeb.... od pani doktor. gdy poszliśmy na kontrolę (akurat koińczył 7 miesięcy) michałek nie omieszkał pochwalić się nabytymi umiejętnościami. gdy pani doktor zobaczyła jak malec chodzi i nie zamierza wcale siedzieć, tylko się wyrywa do stania to wteddy tacie się dostało.pani była lekko zgrzana i zapowiedziała, że dziecikom w tym wieku nie wolno chodzić ,tylko raczkować!!!!!  co mam  teraz zrobić???? michał nie potrafi raczkować i teraz płacze, gdy mu nie pozwalam biegać za piłką:(((

arrow : :
sty 08 2004 drugi i trzeci
Komentarze: 4

nocka z głowy.

aż serce się kraje jak widzę męczącego się misiaka:( boli go teraz na maksa i biedaczysko nie może spać, nic go nie cieszy, i cichutko pojękuje. na zmianę z "najwspanialszą z wszystkich żon" nosimy go na rękach, podajemy soczki, chłodne gryzaczki, całujemy, tulimy a kochane biedzczysko i tak bardzo cierpi. och już wolę jak mnie bolą zęby. chociaż on ma w tym względzie lepszą perspektywę - mnie kiedyś czeka oglądanie swych zębów w szklance, a on będzie prezentował piękny uśmiech.

 wszystko kwestia czasu;)

arrow : :