Komentarze: 1
i nadszedł wreszcie ten dzień - po 6 tygodniach pozbyłem się gipsu. co za ulga:)
co prawda mój ortopeda pewnie by się na mnie pogniewał, bo dzien po ściągnięciu tej obrzydliwej skarpety razem z "najwspanialszą z wszystkich żon" wnosiliśmy płyty gipsowo-kartonowe i inne żelastwo na 3 piętro. było tego sporo. noga wytrzymała - tylko dlaczego taka opuchnięta i boli?? ja nie wiem:)) hihi
buziaki dla lasek papa:))) idę na surtfing