Archiwum czerwiec 2003, strona 1


cze 16 2003 jestem tatą:)
Komentarze: 8

JEST, JEST, JEST!!!!!!!! mój kochany synek swoimi pięknymi oczkami zaczął oglądać otaczający go świat. to najpiękniejsze dziecko na świecie. jest perfekcyjny. JAK JA GO KOCHAM!!!!!!!!! "najdzielniejsza z wszystkich żon" zniosła wszystko ze stoickim spokojem. jedyne zdenerwowanie jakie okazała to już po porodzie, gdy domagała się zobaczenia dziecka, a musiała czekać ponad dwie godziny.

myślałem, że wszystko wiem na temat dawkowania adrenaliny, nic bardziej mylnego. do teraz czuję jak przepływa przez moje ciało fala gorąca, gdy sobie przypomne dzisiejsze popołudnie.

muszę odreagować - idę trochę pobiegać:)))))

życie jest piękne:)) 

arrow : :
cze 16 2003 czyżby???
Komentarze: 0

dziś o 4 rano "najwspanialsza z wszystkich żon" poczuła wreszcie w miarę regularne skurcze. najpierw co 20 min. potem co 10. teraz ten czas trochę się wydłużył i skurcz pojawia się co 30 min. nic nie szkodzi:)) ważne, że wreszcie się pojawiły!!!! biegnę po truskawki i do szpitala.

a może to już dziś? :)))

arrow : :
cze 14 2003 leniuszek
Komentarze: 3

ciągle bez zmian. czekanie, czekanie, czekanie. cała ciąża (teraz to prawie 10 miesięcy) minęła mi szybciej niż ostatni tydzień. nasze maleństwo nie bardzo spieszy się by odkrywać świat. mam na ten temat pewną teorię:))) troska o "najwspanialszą z wszystkich żon" sprawia, że codziennie przynoszę jej dwie pełne siatki samych smakołyków. śniadanko, obiadek, kolacyjkę, deserki i oczywiście truskawki. maluch nie jest głuptaskiem, wie, że po wyjściu do jedzenia przez dłuższy czas do dyspozycji będzie miał wyłącznie mleczko. zakończy się jedzenie dobroci.  a może jutro na obiadek przynieść coś wstrętnego hihi:) już widzę minkę maleństwa haha:))

arrow : :
cze 13 2003 nocka:))
Komentarze: 2

o 24.00 podczas badania okazało się, że tętno dziecka niebezpiecznie spadło. "najwspanialsza z wszystkich żon" została przewieziona na oddział porodowy, podłączona do KTG i okazało się, że "maszynka' stwierdziła pojawienie się skurczy. co dziwnego moja ukochana wcale ich nie czuła:))) powiadomiono ordynatora o zaistniałej sytuacji. tętno było coraz słabsze. ordynator kazał czekać. i tak czekaliśmy na porodówce do godziny 14.00 ponieważ wszystko powróciło do normy przyszła mamusia z powrotem trafiła na oddział patologii. teraz odsypia nockę. mam ochotę zrobić to samo:)

dobranoc i buziaki:)))

arrow : :
cze 12 2003 odliczanie
Komentarze: 2

ordynator powiedział, że będą czekali do 22 czerwca i dopiero po tym czasie, jeśli nie będzie akcji porodowej to zadziałają.   coś mi się to nie podoba. termin miała na 7go a teraz jeszcze tyle czekania???

arrow : :