Archiwum 22 marca 2004


mar 22 2004 trening czyni mistrza
Komentarze: 7

z michałkiem już o wiele lepiej:) jeszcze ma od czasu do czasu kaszelek, ale i on na szczęście przechodzi. jak na 9 miesięcznego berbecia jest bardzo żywotny (hihi, to po tatusiu), bardzo sobie polubił chodzenie. teraz z upodobaniem omija wszelkie przeszkody, które podli rodzice ustawiają na jego drodze. gdzie nie można ominąć, tam stara się podciągać, aby przejść górą. a tam gdzie to możliwe czołganiem pod sprzętami. zmyślna sztuka.

ponieważ tatuś rozpoczął już sezon surfingowy, michałek przygotowuje się do nauki utrzymywania równowagi gdy pod nogami podłoże jest niestabilne. jeszcze z lekką obawą, a może z nieufnością w swe wrodzone (a co) zdolności, bawi się na deskorolce. brawo michałek jeszcze miesiąc ... i na wodę:))))

arrow : :