arrow

z wiadomych powodów dziś będzie o mężczyznach:)
z wnikliwej analizy kobiecych blogów dochodzę do jedynie słusznego (zdaniem piszących) wniosku - mężczyzna to świnia!!! i nieważne, czy jest kochankiem, mężem, przyjacielem, nieprzyjacielem po prostu jest beeee. jak to powiedział bohater pewnego seksistowskiego filmu ..."nie odpowiadamy tylko za gradobicie i koklusz..."
otóż moje drogie laseczki my mężczyźni jesteśmy troszkę inni (z małymi wyjątkami oczywiście), mamy swój świat, niekoniecznie kompatybilny z Waszym, swoje doświadczenia i oczywiście swoje towarzystwo (i bez podtekstów proszę). obojętnie z której jesteśmy planety (Mars jako taki mi nie leży z racji mocno zakorzenionego pacyfizmu) zawsze będziemy się od Was różnić.
ale i tak bardzo Was kochamy
BUZIACZKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!