mar 07 2006

wszystko na opak


Komentarze: 10

dlaczego zawsze znajdzie się jakaś gnida, która ciekawie zapowiedający się dzień sprowadzi do poziomu kloaki???
a tak poza tym to "miłego dnia"!!!

arrow : :
07 marca 2006, 21:29
Moj Biedaku, lepiej juz? Powystrzelac wszystkie gnidy!
w_ż_s_m => arrow
07 marca 2006, 14:55
a nie sprawiasz wrażenia osoby, której jakaś tam gnida..... nic a nic.
w_ż_s_m => Dotyk_Anioła
07 marca 2006, 14:42
a ja tam z leżakowaniem mam miłe skojarzenia. bardzo. heh. leżałam koło największego przystojniaka wśród starszaków. boszzz...... jakie fajne szelki mial. i jak je nonszalancko zrzucał ze spodniami by przywdziać tę swoja pizamkę w owieczki..... mmmmm......

nom, miłego.
arrow=>ERRAD
07 marca 2006, 12:19
osobiście wolę pieczenie niż gotowanie...ale...;)
07 marca 2006, 11:44
O kurtka! Zapomniałem dodać: MIŁEGO DNIA! (I nie gniewaj się, że nie chcę się z Tobą gotować w jednym garnku... Ale jeżeli ma mnie zdominować kobiecy ukrop, to wolę sam na sam!)
07 marca 2006, 11:39
Taki duży a nie wie! Świat pełen jest robaków, strapień i plag... Niektórzy winią za to Pandorę (Choć ja osobiście uważam, że to nie prawda...).
rebeliantka.blog.pl
07 marca 2006, 10:34
pier... gnidy ;) buziaki dla Was :*
!!!kayah!!!
07 marca 2006, 10:31
skad ja to znam...mojkazdy dzien psuje szef - on i ta jego wredna geba.
Dotyk_Anioła
07 marca 2006, 10:22
To już leży w naturze gnid...
Hmm btw. poprzedniej notki... To z przedszkola najmniej lubiłam właśnie leżakowanie... Ja nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu... Pozdrawiam... Piękną pogodę mamy, więc moze będzie milszy... :)
07 marca 2006, 09:55
Ha, ile razy ja się nad tym zastanawiałam. Tylko jakoś brak konstruktywniejszych wniosków i się zniechęcam. Ale może Ty masz jakąś ciekawą teorię?
I jednak mimo wszystko odwdzięcze się, miłego. Cokolwiek miałoby to znaczyć.

Dodaj komentarz